Opublikowano 19 stycznia 2022
Kiedy rozmawiamy o kolorach, często pojawiają się problemy wynikające z różnego sposobu postrzegania koloru czy ze stosowania różnej nomenklatury. W obu przypadkach są to cechy indywidualne – chociaż podobno panowie widzą więcej kolorów, a panie potrafią je poprawnie nazwać (w odróżnieniu od męskiego wzorca, w którym zgodnie z dowcipem istnieją tylko dwa kolory: „ładny” i „brzydki”). Oczywiście jest to generalizowanie, bo nieścisłości w nazewnictwie mogą być pokłosiem braku edukacji czy wychowania w określonym środowisku geograficznym, a nietypowe widzenie związane z wadą wzroku (daltonizm).
Od lat wskazując na problem z nazewnictwem posługujemy się przykładem koloru „śliwkowego” – bo jaki to jest kolor właściwie? Zielono – żółty jaki mają renklody czy mocno nasycony fiolet węgierek? Ten problem nasila się np. w relacjach z klientami – projektując wnętrza, dobierając kolor dodatków do stylizacji lub na odwrót – wychodząc od koloru, który zainspirował klienta próbujemy dobrać całą resztę i natykamy się na brak płaszczyzny porozumienia… bo odcieni wspomnianego „śliwkowego” są tysiące… Właśnie dlatego powstały standardy takie jak RAL czy RGB, żeby opisywać kolory w sposób matematyczny i unifikować nazewnictwo. Opracowany przez Datacolor ColroReader EZ może być przydatnym narzędziem we wszelkich pracach projektowych – dzięki niemu nie tylko można „sczytać” i poznać składowe koloru, ale również dopasować paletę, zapisać zestawienie kolorystyczne i zademonstrować wszystko klientowi… na ekranie smartfona.
Datacolor EZ to prosty w obsłudze czytnik koloru. Wystarczy zeskanować płaską powierzchnię dowolnego koloru, aby natychmiast znaleźć jego odpowiednik wśród teł fotograficznych Savage Universal czy wzorników kolorów farb a także uzyskać jego parametry w skali RGB, Hex czy CIE Lab wykorzystywanych w fotograficznych i graficznych workflow, pozwalając na łatwą konwersję na przykład do Pantone.